Obserwatorzy

piątek, 1 lutego 2013

Pamiątka po mamie

Obiecałam zrobić porządek w szufladzie 
duzo tego nie ma 
jak juz wspomniałam sporo porozdawałam 
Po mamie też mi dużo nie zostało 
Ale kilka perełek mi zostało 
Mama była mistrzynią w Richelieu
 




Takich serwetek pod filiżankę mama zrobiła mnóstwo, mi zostało tylko 5 sztuk


Te serwetki maja fajną historię. Zrobione są z rogów poniszczonego obrusu i obrobione przez moją mamę

2 komentarze:

  1. Te trzy serwetki richelieu ze środkowego zdjęcia , mam też. Z ciocią wymieniłyśmy się tym wzorem. Jak miła pamiątka i wspomnienie. Pamiętam też te żółte na przedostatnim zdjęciu , jak ciocia je haftowała. Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Richelieu to zdecydowanie nie dla mnie... zrobiłam jedną małą serwetkę i tak się skończyła moja przygoda z richelieu...

      Usuń