Obserwatorzy

czwartek, 14 lutego 2013

Walentynki

Walentynki były dla mnie inspiracją do zrobienia czegoś serduszkowego 
A oto moje małe dzieła 
Dodaj napis
Walentynkowa zakładka do książki zrobiona na szydełku i mała serwetka

Frywolitkowa zakładka do książki 

Ładny walentynkowy komplecik
Kartka zrobiona metodą quilling-u nie jest rewelacyjna ale dopiero się uczę


Moje pierwsze kroki w quilling-u. Wiem że powstanie więcej prac, bo spodobało mi sie to kręcenie papierków.

sobota, 2 lutego 2013

Come back

Nie wiem dlaczego pojawiła się u mnie chęć powrotu do robótek ręcznych.
Jestem na etapie oswajania się z szydełkiem
Zaczęłam od obrabiania serwetki




czego się nauczyłam


aby równo obrobić można sobie wyciągnąć jedną nitkę 
Spróbowałam tez sił w dzierganiu serwetek 
oto moja pierwsza serwetka 


małe cudo

czas na herbatkę

Pierwsze kroki

Swoją przygodę z robótkami ręcznymi zaczynałam od drutów zresztą chyba jak każdy.
Moje pierwsze dzieło to opaska na włosy była to praca na ZPT (zajęcia praktyczno techniczne) w podstawówce w 6-tej klasie. Tak mi się spodobało że przez następne dobre dziesięć lat było to moja pasją numer 1. W miedzy czasie pojawiła się chęć spróbowania haftu, najprostsze były krzyżyki, szybko pojęłam co i jak. Miałam dobrego nauczyciela i to osobistego, mama zaszczepiła we mnie tego bakcyla.


Żeby ładnie wykończyć brzeg musiałam nauczyć się mereżki
I to był następny etap mojej przygody z nitką i igłą.
A i samą mereżką można także stworzyć cudeńka

To moje pierwsze serwetki mereżką, maja tyle co mój syn (23 lata)





Próbowałam także obrabiać serwetki szydełkiem ale nie był to dobry pomysł 

Pierwsze serwetki obrobione szydełkiem (zrobione jakieś 15 lat temu), jeszcze żyła mama, wytknęła mi parę błędów. Wtedy stwierdziłam że szydełko nie dla mnie.
10 lat, albo więcej nie brałam się za nic. 
Teraz przyszedł czas na wielki come back

piątek, 1 lutego 2013

Pamiątka po mamie

Obiecałam zrobić porządek w szufladzie 
duzo tego nie ma 
jak juz wspomniałam sporo porozdawałam 
Po mamie też mi dużo nie zostało 
Ale kilka perełek mi zostało 
Mama była mistrzynią w Richelieu
 




Takich serwetek pod filiżankę mama zrobiła mnóstwo, mi zostało tylko 5 sztuk


Te serwetki maja fajną historię. Zrobione są z rogów poniszczonego obrusu i obrobione przez moją mamę