Czas sięgnąć po coś z szuflady
Na początek coś czego nauczyłam się niedawno
Frywolitka igłowa
W nauce pomógł mi internet
Kupiłam sobie też kilka książek
Po kilku próbach stwierdziłam ze polubimy się z frywolitką
Wykonuje się ją igłą ale dłuższą, 13-to centymetrową
A oto wynik nauki własnej
Pierwsze były kolczyki
dość proste do wykonania
Potem małe serwetki... naprawdę małe
Zielona cieniowana serwetka to już próba wymyślenia własnego wzoru
Biała serwetka to było prawdziwe wyzwanie
Nie są jeszcze to dzieła sztuki
oczka są nierówne pikotki też
wszystko kwestia wprawy

Dla mnie to są już dzieła sztuki , bo tego nie kumam . Kolczyki frywolitkowe są cudne ! Buziaki !
OdpowiedzUsuńDzieła sztuki... to prawda... ale tak mi się podobało że postanowiłam się nauczyć frywolitki... chyba się udało :-)
Usuń