Obserwatorzy

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Coś na początek

Czas sięgnąć po coś z szuflady 
Na początek coś czego nauczyłam się niedawno
Frywolitka igłowa
W nauce pomógł mi internet
Kupiłam sobie też kilka książek
Po kilku próbach stwierdziłam ze polubimy się z frywolitką 
Wykonuje się ją igłą ale dłuższą, 13-to centymetrową


                                A oto wynik nauki własnej


Pierwsze były kolczyki
dość proste do wykonania






Potem małe serwetki... naprawdę małe


Zielona cieniowana serwetka to już próba wymyślenia własnego wzoru 




 Biała serwetka to było prawdziwe wyzwanie 



Nie są jeszcze to dzieła sztuki
oczka są nierówne pikotki też 
wszystko kwestia wprawy

2 komentarze:

  1. Dla mnie to są już dzieła sztuki , bo tego nie kumam . Kolczyki frywolitkowe są cudne ! Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieła sztuki... to prawda... ale tak mi się podobało że postanowiłam się nauczyć frywolitki... chyba się udało :-)

      Usuń